Kameleon- klub gralnia

 

Początki naszego klubu Alchemia i gry przy kominku. Brzmi super, jednak rzeczywistość nie była tak różowa jak mogłoby się wydawać. Wynajęty stary muzyczny klub, którego wady wymienić nie sposób, robił wszystko by uprzykrzyć nam życie. Albo pękła rura, albo przestawał płynąć prąd. Zasadniczo było w nim zimno. Pamiętam jedną grę zimą, gdy graliśmy w Middle-Earth o miejsce przy kominku, bo wszędzie indziej kostki przymarzały do dłoni.

kameleon
I choć teraz wspominamy to z pewnym rozrzewnieniem, to wtedy wcale nie było nam do śmiechu. Jednak zrobiliśmy to bo tak trzeba było, bo Aragorn i Gandalf marudzili z pudełka, że przecież są rękawiczki i czapki, a jak zmarzną nogi to można potupać. To były nasze początki i tego klimatu już chyba nie uda się powtórzyć. Cieszę się jednak, że było mi dane brać w tym udział i dziękuje wszystkim z Alchemii i nie tylko że im się chciało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz